NAGA PRAWDA
w kłębach czasu
nastała cisza
przed lustrem sumienia
rozebrała się kobieta
spojrzała z zachwytem
na swoje oczy
kuszące do grzechu
farbą szminki
zakryła
zakłamane usta
na jej piersiach
krwawią jeszcze
pocałunki kochanków
czas się zdenerwuje
jej pustką i zepsuciem
rozsypując zmarszczki
na całym ciele
Komentarze (4)
Ciekawe to i życiowe.
Mocny i ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Trzeba by umrzeć młodo, żeby czas się nie zdenerwował.
To ja już wolę ze zmarszczkami...
Pozdrawiam
niestety, czas dla wszystkich jest niebłagalny