Nagość miłości
Miłość dziś obnażyłem
z wszystkiego co jej przydane
pragnienie wielkie odkryłem
w słowo "razem" schowane
Słowo "osobno" przywołam
by dotrzeć do nienawiści
czyszcząc z nieporozumień
tęsknotę co nie z zawiści
autor
Andrzej Błaszyk
Dodano: 2014-11-20 11:31:35
Ten wiersz przeczytano 1158 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
pokazanie zbyt dużo miłości,
krótka droga do zazdrości.
Pozdrawiam serdecznie
Chyba nie zostałem dobrze zrozumiany. Jeśli te dwie
panny "miłość" i "nienawiść" rozebrać do naga to obie
stają się równie piękne bo ą wtedy "razem" i "osobno"
... jak matka i dziecko.
Najbardziej boli gdy oddasz siebie, obnażysz...a
później okazuje się, że ...to nie tak miało być, oj
nie tak..
Andrzeju, bardzo dziękuję za ten wiersz ...ech
Miłość jest wielką tajemnicą, nawet dla zakochanych,
oby trwała jak najdłużej...pozdrawiam:)
Skomplikowane są losy zakochanych, kiedy spadają
różowe okulary. Pozdrawiam:-)
Miłość czasami jest problemem, pozdrawiam:)
Ech ta milosc, nielatwa:)
Pozdrawiam:)
Ladnie o milosci pozdrawiam