naiwność
Rzucę się
w otchłań marzeń.
Wyrwę się z tej szarej rzeczywistości
Pełnej przemocy, nienawiści, smutku.
Polecę.
Skoczę.
Ucieknę.
Poczuję się jak myśl wolna,
Jak miłość szczęśliwa,
Jak życzenie spełniona.
I stworzę swój świat.
Świat szczęścia i radości,
Świat spełnionych pragnień i ambicji.
Dobry. Sprawiedliwy. Nierealny.
I sprowadzę tam moich przyjaciół.
Razem będziemy cieszyć się życiem
Zrywając kwiaty z marzeń i łapiąc motyle
myśli.
Niewinne Mądre Ulotne
A w nocy policzymy gwiazdy,
Z których każda jest marzeniem jednego
człowieka.
Wrócimy po latach.
Zapomniani. Odlegli. Szczęśliwi.
Zostaną wspomnienia,
które jak ptaki będą wracać
przy każdej okazji aż do końca.
Dalekie. Własne. Smutne.
A potem przeminiemy,
bo jesteśmy tylko krótką chwilą
w ogromie całości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.