naj-starszy
kiedy życie zacznie boleć ponad miarę
i stęchlizna się rozgości w twojej duszy
wtedy wszystko co jest nowe jest już
stare
choć dróg milion w żadną nie chce się
wyruszyć
wciąż przyjaciół niby więcej niż kolegów
przyjaciółek dużo więcej niż kochanek
i choć czasem wyglądają jak spod śniegu
trawa tak naprawdę jest już sianem
wciąż gdzieś tam daleko cuda rodzą dziwy
wierząc że tak łatwo można życie
wskrzesić
wiem że dziś na tyle mogę być szczęśliwy
ile najsmutniejsze z mych kochanych
dzieci
Komentarze (12)
"Znickąd czy nie zabrzmi celniej: "wtedy to, co było
nowe, jest już stare"? A refleksja fajna:)))
to prawda, tak właśnie jest:)
Ładna refleksja. Wers ósmy czytam sobie "trawa tak
naprawdę jest od dawna sianem" zamiast "trawa tak
naprawdę jest już sianem" aby wyrównać do dwunastu
sylab w wersie. Miłego dnia.
Często bywa tak , że w człowieku
więcej goryczy jak w piołunie,
wystarczy otworzyć cukierniczkę
i wszystko runie.
Pozdrawiam serdecznie
Tytuł sprowadził mnie do przeczytania wiersza - bo w
styczniu wchodzę w 89 rok życia, u mnie wnuki i
prawnuki się starzeją, można zobaczyć na
www.bisbolek.republika.pl i na facebooku bolesław bis
Bardzo poruszający wiersz , zakończenie chwyta za
serce.
świetna puenta:)
Starość to nie zawsze pieśń z doświadczeń
krzaczastych.
ciekawy wiersz wyrazisty przekaz pozdrawiam
bardzo prawdziwe przesłanie, ciekawy wiersz,
pozdrawiam
O tak. Trafił w moje ostatnie zamyślenia Twój wiersz.
Biorę sobie.
Ujął mnie Twój wiersz, temat tak bliski, tak uroczo
przedstawiony. Pozdrawiam serdecznie :)