najdalej pojutrze
a może kiedyś wzejdzie z brzaskiem
i zapatrzone zapomni odejść
to niemożliwe powiesz wierzę w baśnie
a gdy istnieją i może
spełnić się nowe lepsze jutro
kiedy osłodę dają usta ustom
zamknijmy oczy prędko tkliwie
wtulmy się by minęła szybko
noc mimo że nie winniśmy istnieć
negujmy przykrą
prawdę i przeciw jej wymowie
zaduśmy marazm wewnętrznym ogniem
rozbierz mnie dzisiaj nie tylko wzrokiem
i tak jak dawniej słodko beztrosko
z nieukrywaną radością w głosie
złóżmy bogini Wenus pokłon
by dać początek nowemu jutro
kocham cię usta szepną ustom
Komentarze (16)
Ciekawie, miło. Pozdrawiam.