nałóg
Pewna dama z Lublina
spijała markowe wina
tak się rozkoszowała
umiaru nie znała
teraz wie co to melina.
autor
ARABELLA
Dodano: 2015-09-19 11:24:46
Ten wiersz przeczytano 1371 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
:-) ale fajnie, choć damy szkoda... :-)
we wszystkim trzeba mieć umiar bo inaczej źle się
kończy:-)
pozdrawiam
Nie ona pierwsza i nie ostatnia...
Fajnie.
Pozdrawiam.
A to ja spotkalo :)
Fajnie :)
powiadają że po winie
to podobnież cnota ginie
lecz bez obaw bo po wódce
to się może zjawić wkrótce:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Taki swojski bo z mojego regionu:))
Dobra, pouczająca fraszka:)
melina to właśnie tam Malina
sprzedaje wódę i winiucha,
jak ktoś wyniucha.
Pozdrawiam serdecznie
Świetny - ku przestrodze.
Zaczynać od wina, nie zawsze znaczy melina! fajna
fraszka:)
Świetna fraszka
pozdrawiam
Dowcipna fraszka,a na ogół
to panowie mają zdolności do upijania winem,nie panie
Miłego dnia życzę.
zdarza się - niestety - pozdrawiam serdecznie.
dobra , dobra , nie upieram się i słucham
mądrzejszych, dzięki
Nie limeryk, ale fraszka.