Namiętności Czar
Kropla pada Noc zapada Mroczna noc Tajemnicza moc Deszcz siecze Mrok się wlecze
Siedzę przed zapalona świecą
Czekam aż się płomienie wyżej wzniecą
Czekam na Ciebie Na usta twe
Bym mógł pozwolić by uniosły mnie.
Już widzę wzrok twój namiętny
Posuw Ciała ciepły, ponętny.
Zbliżamy nasze ciała
Kochamy się jak natura nam dała.
Twe usta dotykają mych ust
Subtelnie pieszczę twój biust.
Głębszy oddech się w Tobie wzbiera
Nostalgia nocy w nas umiera.
Zamykasz oczy
Miłość w nas się toczy
Dotykam twych nóg
Przekraczam miłości próg
Moje serce mocniej bije
Czuje wreszcie że żyje
.
Władasz mym ciałem
Bo Tobie się oddałem
Płoniesz już namiętnie
Czujesz że w życiu jest pięknie.
Twego ciała smak tak mnie podnieca
Że potężny ogień we mnie wznieca
Opasasz się wokół mego ciała.
Zawisnełaś na mnie cała.
Coraz głębiej oddychasz
Coraz mocniej wzdychasz
Słychać nocne jęki
Przekazujemy sobie wdzięki
Wszystko zaczyna się szybciej kręcić
Coś ciebie zaczęło mocniej nęcić
Objęci w miłości
Kochamy się bez litości
Ostatni jęk........
Błysnął wdzięk
Nagle wszystko staje..
Ja na tobie zostaje
Do siebie wtuleni
W orgazmu cud wczuleni....
W objęciach zasypiamy
Nowy dzień razem zgramy.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.