Namolny
W mojej szafie, wśród toalet
na okazję każdą, dziatki,
moli plemię się wylęgło,
by pokąsać barwne szmatki.
Kiecka (kaszmir) już w ażurek,
sweter w dziurki (wersja trendy?!),
dwa pocięte garnitury,
z racji, że ściapały, mendy.
Wciąż nie mogą się nasycić
mole. Cięgiem włażą w szkodę.
Muszę fortel w wiersz przemycić,
by wytępić, zanim młode
się rozmnożą i powielą
w półce – w kącie za pościelą.
Wyleciało pięć z pawlacza
na lot próbny – jak motylki!
Takie dumne, że im klaszczę!
Bo nieobce im pomyłki
wszakże w faktów ocenianiu.
Bo nierzadko w tym zabawa,
że chcesz pacnąć z szafy mola,
a on myśli, że to brawa!
Więc zakończę wątek molny –
W sklepie środek jest namolny –
Czyli, dziatki, naftalina!
Że nie w smak? Nie moja wina!
Komentarze (72)
:)
:))))))))))) Olu, pozdro! :)
Ot namolne się wtryniły, ale teraz jest cieplutko,
więc pasuje bluzka z dziurką:) Miłego dnia
A ja mam jabłko Adama i jabłko pod prawą żuchwą - i to
...swoją:))))))))))))
ijjjjjjjjjjjja ( rżę)
upssss - jeden cukier zbędny, hehe :))))))))
Jakby co to mamcukier w wodę w kolanie i cukier w
kostkach! Ahoj!
:)))
Bo wczoraj byłem wieczorem u koni. Nie wiem czy mnie
nie zaraziły. Bo rżały jak mnie widziały.
Jurek, czego rżysz?! ;)
Mamo Córo - kawką ugaszczam i puszczam mużę w Dur :)
Elu. Hi ho:))))))))))))))))))
Fajnie się molą mole w wątku molnym, aż miło poczytać
:)
Stello, skoro Bozia rozumu nie dała, to musiałam się
fortelami zadowolić :)
Ale namolne:)...pomysly masz nie-z -tej-ziemi,
kobietko:)
Pozdrawiam:)
Zosiak........... :))))
PP, nie wygłupiaj się :)))
Mixi, też mam pepitkę, też mam - to się jak siostry
wystroimy :))))