Napój miłosny
Zanurzyłam usta w pucharze miłości
wypiłam jej łyk
i poczułam się cudownie,
bo wróciła mi do życia chęć
więc wypiłam kolejny łyk,
a moje serce obudziło się
i rozgrzało się
wypiłam jeszcze jeden łyk
tak ciepło na sercu zrobiło sie mi
więc zanurzyłam się
cała w miłości
i czerpie z jej źródła
ile się tylko da
i daję całą siebie w zamian
już żyć bez niej nie mogę
i pije ten nektar cudowny co dnia.
On uleczył serce me,
któremu zadano głębokie rany,
a dzięki słodyczy nektaru
zabliźniają się
i z mego umysłu
znikają myśli smutne.
Pijąc ten napój co dnia
wiem, że mam po co
i dla kogo żyć
i choćby nie wiem co
stało się
nie dopuszczę by stracić ją
i będę walczyć o nią,
bo chcę juz zawsze
ją mieć i dzielić się nią
z tym kogo me serce
bardzo mocno kochać chce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.