Naprzemiennie
Gdybym miał czuły słuch
szelest płatków róży
spadający na wierzch
dłoni...
to byłbym ciszą
gdybym posiadał wymowę
słów na miarę miłości
kochałbym po stokroć
gdybym wierzył w przyjaźń
gorącą w prostocie człowieka
opuściłbym samotność
teraz jestem tylko...
stokrotną ciszą w samotności
autor
m13m1
Dodano: 2012-08-26 00:12:19
Ten wiersz przeczytano 384 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Cisza boli... a stokrotna w samotności jest huraganem
odgłosów w przestrzeni uczuć, które nie mają miejsca.
Boli najbardziej...
Pozdrawiam z odrobiną zrozumienia. Odrobiną zaledwie.
Podoba mi się ten wiersz.
"stokrotną ciszą w samotności" smutno zabrzmialy te
slowa a wiersz ladny.Pozdrawiam.
Piękne porównania. Tak to już jest w tym naszym życiu,
nie zawsze czujemy się usatysfakcjonowani.
Pozdrawiam:)