o naprzykrzaniu się ścianie
narysowałam cię na ścianie
czy się udałeś tego nie wiem
jak wpadną goście zawsze da się
zastawić sprytnie jakimś meblem
teraz już mogę łatwo dotknąć
chwycić za rękę pocałować
pić razem kawę bardzo śmieszne
mam chore serce doszła głowa
i nie zależy już od ciebie
jak długo będziesz czy zostaniesz
jeśli za bardzo czymś mnie wkurzysz
zamówię sobie malowanie
autor
Alicja
Dodano: 2009-09-20 13:24:43
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Tak po prostu zamalować? Nie uchodzi...
I tak jak lubię. Napisany dobrze, płynnie, czytający
się na jednym wdechu wiersz. Super.
wiersz pełen miłości. jestem pod wrażeniem harmonijnie
napisanych słów. pozdrawiam serdecznie :)
A to jesteś śliczną malarką,skoro tak efektownie
malujesz,a farby są dobre na wszystko..powodzenia
Los obrazów na ścianie jest zatem niepewny......
Mogą się one zmieniać po nocy każdej.....
A Ty je znów opiszesz sylabami w czerwieni....
Nawet proponuję nieco odważniej :)
dobry pomysł:):) jak nie zamaluje...... zastawię
meblami:):)świetne...
Wiesz co namalowałam będąc nastolatką czarnym tuszem
swoją miłość , tato długo skrobał by usunąć ze ściany
na zawsze :)
tak... takiego kogoś można się szybko pozbyć, dobry
pomysł
fajnie to sobie wykoncypowałaś.....to tak jak
niektórzy oglądają fotki porno, które mogą potem
wyrzucić...
Czytam i odsłania się bardzo pomysłowy podmiot
liryczny, który daje sobie radę w życiu i pokazuje zez
każdej trudnej sytuacji można wybrnąć, gratki+
Ideał łatwiej narysować aniżeli spotkać w rzeczywistym
świecie
siedzi coś ciekawego w środku, pozdrawiam