Nareszcie
Paznokcie
Błyszczące szkarłatem
Oddech
Jeszcze falisty
Pot
Iglący powieki
Skurcz
Zwycięskich dłoni
A oczy
Takie szklane
Takie niczyje
Nie wiedzialaś
Że lubię zabijać?
Paznokcie
Błyszczące szkarłatem
Oddech
Jeszcze falisty
Pot
Iglący powieki
Skurcz
Zwycięskich dłoni
A oczy
Takie szklane
Takie niczyje
Nie wiedzialaś
Że lubię zabijać?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.