Narkoman
Dla wszystkich, którzy często zastanawiają się skąd biorą sie tacy jak On.
Ja już nie mam siły
A może po prostu nie mam ochoty...
Płacze, gdy inni się śmieją
Milczę gdy powinnam się śmiać
A to wszystko przez Niego
Widziałam wielu takich jak On
I ty widziałeś wielu takich
Ale czy pomyślałeś
Skąd biorą się tacy jak On...
Dlaczego zadają tyle bólu
I skąd mają Go tyle
By dzielić się Nim z innymi
Wpatruję się w obraz ideału
Widzę cień człowieka
A za Nim Cień nadziei...
I zastanawiam się...
Dlaczego człowiek tak wiele może
wybaczyć?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.