Narodziłam się na nowo...
Dla Ciebie Kochanie... :*
Czekałam na nią ze zniecierpliwieniem
choć do końca nie byłam pewna czy tam
będę.
Styczniowa dyskoteka...
Chciałam poprostu mile spędzić czas...
Zabawić się...
Pozwolić memu cierpiącemu sercu
odpocząć.
Nigdy nie spodziewałabym się, że to właśnie
wtedy moje życie zmieni się
diametralnie.
Tam Cię poznałam...
Pierwsze spojrzenia...
Pierwszy uścisk dłoni na powitanie...
Pierwsze niewinne lecz szczere
uśmiechy...
zaraz potem pierwszy taniec...
Pierwsza rozmowa...
Aż w końcu nasze usta spotykają się...
Drga coś w mym sercu na wspomnienie tamtych
chwil.
Pamiętam Twe oczy...
Takie błyszczące...
Wtedy jeszcze nie wiedziałam,
że będę gotowa oddać życie aby w nie
patrzeć...
I choć nie wiązałam z Twą osobą żadnych
planów...
Nie chciałam, by w mym sercu znów zagościły
złudne nadzieje...
Miałeś w sobie coś, co nie pozwalało mi
zapomnieć tego spojrzenia...
Coć, co kazało mi poznać bliżej tego
uroczego niebieskookiego blondyna...
Takim utkwiłeś mi w pamięci.
Teraz jestem wdzięczna memu sercu...
Ono wiedziało co robi...
Cieszę się, że mu zaufałam...
Odmieniłeś moje życie...
Zawładnąłeś moją duszą...
Uwięziłeś moje serce...
Dziękuję Ci za to Kochanie...
stworzony: 1.01.2005
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.