Narodziny
Jam jest skala, Jam opoka, niewzruszony,
Trwam przez wieki obserwojac
przemijanie,
Nic spokoju nie zabuzy,nic w tym zyciu sie
nie stanie,
Sam jak skala na urwisku,gdzie podobnych sa
miliony,
Sam tam stoje na krawedzi,jestem kamien
niewzruszony,
Glazu nie da sie urazic, zamiast serca,
czarna bryla,
Sam je z tamtad wyzucilem, to decyzja moja
byla
Sam na kamien zamienilem, aby zycie bylo
lzejsze
Nic nie zrani, nie oszuka, teraz zycie jest
latwiejsze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.