o nas
wstaje dzień...
powietrze wdziera się do płuc...
znów myśli me przy tobie są...
"pamiętam poranki-współne...
...było ich tak mało"
zegar poludnie wybił...
słońce-gwiazda ich dni,
błogosławi gorącu serc...
"pamiętam nasze południa,
skąpane w rozkoszy śnie..."
dzień się chyli ku końcowi..
zmierzch kochanków porą był..
..dał im chwile cudów..
"tysięcznych zmierzchów słodki
smak, pamiętam..."
noce których już nie było...
...zachowali czystą miłość..
..miłość wierną, piękną, silną-
w sercach cały czas nią żyją...
"pamiętam tą bezsenność kołatania
serc.. i twój dotyk..."
Teraz Czas jest panem życia
-on rozdzielił...bezpamięcią mroku...
Pozostały im wspomnienia
-z każdym dniem przez większą mgłę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.