Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nasz rok

Sonet wieńcowy dla Remi S - dziękuję :)



Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Styczeń się wysrebrzył w oczach twoich błyszczy,
figlarnym uśmiechem zaprosił w nieznane,
roztacza przede mną widoki cudowne,
zaprasza na spacer w zimowe sonety.

W zaspach śniegu idę, kołysząc się lekko,
kroki stawiam płynnie, to balet na lodzie,
piruety kręcę, cieszę się jak dziecko.

Podziwiasz mój taniec, uśmiechasz się czule,
razem ze mną płyniesz, nutką rozmarzoną
i za to cię kocham, jesteś ze mną stale.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Luty się rozmarzył, maluje nam szyby,
w zimowe widoki i białe pejzaże,
przypomina chwile, które dał nam w darze,
lekkim piórem pisze nam sonet radosny.

Znowu tańczę z tobą, świat wiruje w oczach,
upajam się szczęściem, łapię każdą chwilę,
czuły akord serca arią w moich myślach.

Nastrajasz niezmiennie i rozmarzasz stale,
przyjmę ciebie czule, wysłucham twe żale
i choć zima sroga, jesteś mi motylem.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Marzec się rozśpiewał, śle pieśni miłości,
bawi się dziś z nami, zwiewnym wspólnym tańcem,
proponując rytmy tanga tak gorące,
w cudownej podzięce jeszcze raz prowadzi.

Popatrz, jak zielono wkoło się zrobiło,
wiosennym pejzażem życie kwitnie wiosną,
przytul mnie i kochaj, dziś mi jest tak miło.

Dajesz mi spełnienie, serce płonie nocą,
tulę się do ciebie, w tobie samo dobro,
czuję ciepło twoje, tą marcową porą.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Kwiecień się wyzłocił, słońcem opromieni,
rozmarza poranki, czule muska serce,
zaprasza mnie w podróż z miłością w podzięce,
czasem suchą ziemię deszczem mocno skropi. .

Płyniesz ze mną w łodzi na falach złocistych ,
trzymasz ster w swych dłoniach śmiejąc się zalotnie,
w oczach widzę niebo i radosne iskry.

Jesteś moim szczęściem, serce moje płonie,
z tobą chcę żeglować na szczęśliwe wyspy,
więc weź mnie kochanie w swoje tęskne dłonie.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Maj mnie uwiódł ciepłem i bzem zauroczył,
rozśpiewał skowronki, miłości dał wiele,
zaprosił koncertem mój słodki aniele,
dał mi ciebie w darze, uwiodłeś mnie piękny.

Zapatrzona w ciebie tonę w twoich oczach,
śpiewasz serenadę w poświacie księżyca,
szepczesz czułe słowa, szybuję w obłokach.

Chcę być w tych ramionach, świat już dziś zasypia,
spełnij więc pragnienia w moich tęsknych nocach
stałeś się marzeniem, chcę cię jak powietrza.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Czerwiec słodkościami tak pięknie nam dzwoni,
nocą jaśminową rozmarzał cudownie,
przyspieszał rytm serca, zatańczyło wdzięcznie,
kiedy cię spotkałam w ogrodzie różanym..

Tak blisko mnie jesteś, patrząc czule w oczy,
drażnisz moje zmysły słodkim pocałunkiem,
miodną obietnicą jesteś tak kuszący.

Z tobą chcę się budzić tym jasnym porankiem,
chłonąc szczęścia krocie, wierzyć w sen proroczy,
bądź moim spełnieniem, złocistym promykiem.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Lipiec barw tysiącem obficie mnie karmi,
przepiękną tą chwilą zaprasza w aleje
nastraja lirycznie, rozmarza srebrzyście,
tańczysz pod powieką, burzysz moje zmysły.

Przytulasz mnie czule, pieszcząc ciemne włosy,
przyspieszasz rytm serca, wirując szalenie,
drzewem sandałowym z nutką słodkiej wiśni.

Z tobą chcę odkrywać arkana odwieczne,
osnową tęczową połącz nasze losy,
bądź muzyką serca, roztańcz wszystkie noce.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Sierpień cykadami pięknie się rozdźwięczył,
gwiazdy wyzłociły obłoki na niebie,
w poświacie jutrzenki wywróżył mi ciebie,
stałeś się księżycem, jak promień srebrzysty.

Pieścisz czule nocą, porankiem,
rozgrzewasz,
tulisz moje smutki, dając sercu miłość
jesteś moim słońcem i błękitem nieba.

Z tobą zawsze radość i świetlana przyszłość,
jesteś dla mnie wszystkim, czego mi potrzeba,
lubię czuć twój dotyk, to jest właśnie miłość.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Wrzesień nas czaruje wrzosem, mimozami,
daje mnóstwo darów, z wiatrem echo niesie,
fioletem i złotem chce mnie przenieść w jesień,
purpurą na liściach do tańca nas prosi.

Pójdźmy w łąki złote, niosąc miłość w sercu,
nad modre jeziora, srebrzyte potoki,
przeżyjmy tą chwilę naszego koncertu.

Ubrani w muzykę z nutką swej radości,
wsłuchani w pragnienia kolejnego wieku,
będziemy dla siebie wyrocznią przyszłości.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Październik tka dla nas dziś pejzaż jesienny,
brązami i ochrą pudruje akacje,
babim latem plecie, marzeniem maluje,
roztacza przed nami miraży cud wonny.

Splećmy nasze losy, płyńmy z nurtem rzeki,
na fali złocistej, wśród meandrów szczęścia,
a łódź nas zaniesie w ocean nadziei.

W twoich pięknych oczach błękitem spowita,
na wyspach zielonych chcę zostać na wieki,
i kochać się z tobą przy świetle księżyca.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Listopad rozsiewa obłok złotych liści,
tańczą w rytmie walca, wirują tak pięknie ,
do tańca przygrywa wiatr na skrzypcach dźwięcznie,
rozbudza tęsknotę, w oku moim łza lśni.

Jesteś tak daleko, za zasłoną nocy,
nie mogę cię dotknąć, choć dałabym wszystko,
księżyc do mnie mruga, tak jak twoje oczy.

Tak bardzo dziś pragnę, byś był przy mnie blisko,
przytulał do serca, czule muskał włosy,
zatańcz dzisiaj ze mną, rozkołyszmy niebo.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Grudzień spowił ziemię, wkroczył w nasze progi,
zima zawitała, biel króluje wszędzie,
świat z wolna zasypia, nocka baśnie przędzie,
srebrzystych mgnień i lśnień, tak jak ty mój drogi.

Siedzę przy kominku zasłuchana w ciszę,
wiatr za oknem płacze, śnieg szyby maluje,
serce pęka z bólu, nie wiesz, jak ja tęsknię.

Rozbłysnęłam blaskiem i dla ciebie spłonę,
będę twoją gwiazdką w choinki koronie,
rozmarzyłeś wszechświat, twoją gwiazdą jestem.

Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po szczęście.

Ty-y. dn. 26. 06. 2018. r.

/ wanda w. /

autor

wandaw

Dodano: 2018-06-26 00:02:58
Ten wiersz przeczytano 2613 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Sonet Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (45)

karmarg karmarg

przepięknie jestem pod wrażeniem - cudo:-)
pozdrawiam

molica molica

Witaj,
nic tu nowego nie wymyślę...
Ogromna praca - to potrafi tylko kobieta...

Dalszych romantycznych wrażeń i skojarzeń, a głównie
wzajemności.

Pozdrawiam serdecznie.

AMOR1988 AMOR1988

Wow jestem mega zachwycony, bardzo podoba mi się ten
wielokrotny sonet :)
Pozdrawiam serdecznie :)

wandaw wandaw

Witam i pięknie dziękuję
Bardzo mi miło jeżeli spodoał się mój wieńcowy sonet
Powstał on dzięki wierze RemiS w moje skromne
możliwość
Dzieki Jego cierpliwosci i nauce jak pisać sonety
Balam się wejśc w ten cykl Przerazstał moje
wyobrazenia więc tym bardziej się cieszę że tak miło
oceniacie Dziekuję za Waszą życzliwość
Pozdrawiam Was bardzo słonecznie
Życzę radosnego dnia :)

DoroteK DoroteK

Wspaniałe podsumowanie, doskonałej serii dwunastu :-)

AnnaX AnnaX

Witam Wando. Praca za którą zasługujesz na pochwałę.

Poola Poola

Świetny wiersz i duże przedsięwzięcie ale jako całość
sonet jeszcze piękniejszy.
Pozdrawiam serdecznie.

MariuszG MariuszG

Przebiegłaś rączo po wszystkich miesiącach.
Miłego dnia :)

M.N. M.N.

Przeczytałem jeszcze raz wszystkie sonety i dopiero w
całości mają właściwy wydźwięk, są cudowne...
pozdrawiam serdecznie
Marian

blondynka8 blondynka8

Świetny sonet, pozdrawiam-:)

ewaes ewaes

Ależ ty jesteś pracowita! :) a dla weny masz chyba
jakiś specjalny pokarm... (dasz przepis?) :) :)
podziwiam na prawdę :)
Miłego dnia Gwiazdko :*)

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Z przyjemnoscia przeczytalam.
Pozdrawiam, Wandziu, czerwcowo :)

Zamyślona7 Zamyślona7

"Bądź moim spełnieniem ..słonecznym porankiem .".och
jak wielkie jest moje marzenie .. dotarłaś tym
wierszem do ich wszystkich ..ale on nie dotrze
..pięknie ściskam Wandziu i uśmiech przesyłam dla tak
wielkiej miłości ..bo ją widzę w Twoich słowach ..

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »