Nasz taniec
Pieszczę w tańcu palcami twe plecy
I twe całe ciało już płonie
Drżą lekko twoje ramiona
Gorące są twoje dłonie
I już mnie nie odpychasz
Lecz się do mnie tulisz
Chociaż mym ustom głodnym
Wciąż jeszcze umykasz,
To lgniesz do mnie swym
ciałem czułością spragnioną
Nie cofasz się przed moją
coraz śmielsza dłonią
Urywanym oddechem
pieścisz moją szyje
I czuję ucisk twych piersi
krągłych tak cudowny
I jestem , tak szczęśliwy
Szczęściem – nieprzytomnym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.