Nasza jesień
dzisiaj odchodzę z ulgą westchnęła
moja samotność gdy do tej drugiej
nie bacząc wcale że to jest nietakt
puk puk z niewinną prośbą o cukier
o szczyptę soli albo najlepiej
bez słów bez wstępów jak umówieni
zamieszkaj u mnie lub ja u ciebie
nigdy bym przecież się nie ośmielił
nie mów nic więcej wiem chcesz osłodzić
naszych jesieni zbyt kwaśne grona
a ja nabrałam na nie ochoty
z wrzosowym miodem będą smakować
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
05.08.2014.
Komentarze (38)
Pięknie i romantycznie. Pozdrawiam ciepło.
Słodko - cierpka miłość, brawo Jędruś:))
miodzio na duszę lejesz:)
Pięknie i ciepło; miód na moje serce.
Powtórzę za 'ireczkiem': zawsze, gdy Cię czytam -
uśmiecham się do siebie..
pozdrawiam
Za każdym razem, gdy cię czytam - uśmiecham się do
siebie. Twoje wiersze po prostu sprawiają mi
przyjemność.
oj romantyku, romantyku słodzisz, miodkiem smarujesz
na pewno to samo co ona czujesz?
pozdrawiam
pozdrawiam Andrew:)))
wrzosowy miodek = po prostu miodzio, z resztą jak
wiersze tegoż autora.
ależ piękny wiersz o dojrzałej jak wino, miłości :-)
Oj jak wspaniale i słodko na tą jesienna porę :)
pogodnie pozdrawiam :)
Zawsze mam w pogotowiu zapas cukru :)
Ładnie, płynnie, przeczytałem jednym tchem. Pozdrawiam
Apetyczna ta jesień u Ciebie Andrzeju:))))
Jestem zachwycona! To lubię. Pozdrawiam serdecznie!
Przesłodko... Serdeczności Andrzejku :))