Nasza prosta historia
Podniosłem ziemię nad głową, podnieśliśmy
ją razem, pąk róży w zachwycie,
zataczając kręgi wokół swej miłości,
tańcząc spełnieniem, na brzegu winnego
kielicha.
Wiele wichrów, kilka łez, a moze więcej
nawet przelanych ku nauce siebie,
ku odpowiedziom na pytania, zawołaniom na
serca.
Trochę kamienistej drogi, trochę
przystanków w zwątpieniu,
trochę ust rozdziawionych na szoki i
zdziwienia.
Wiele bólu przeciw tobie, wiele mych
beztrosk rzucanych na niebo,
taki bezład uczuć, krzywdzenie pomieszane z
potrzebą.
Nieświadomość wyboru, a może Strach na
Wróble.Na swe obawy.
Może myslałem jasno, ale się bałem.
Lecz zamykając otwarte morze dla nas,
przeklinając promien nieba,
zamknąłem serce Twoje, na moje usta
złaknione.I zapłakałem.I wiem, czego mi
trzeba.
Kocham ponad światy i galaktyki, kocham, a
nawet tak cicho i szeptem , gdy trzeba,
otwarły się zaklejone zuchwalstwem pewności
powieki, oczy ujrzały Anioła w tej
właściwej bieli.
Wiatr rozczochral ciemność zatracenia w
zgubie, ukazał prawdziwe oblicze tykania
zegara,
powiedział czym jest coraz głośniejsze
tykanie.
To ty tylko i aż!Więc błagałem ziemię o
nowe plony,
o ust Twych zrozumienie, jeden jeszcze
pocałunek w duszę płaczącą.
Miłości przyzywałem skrzynie, gdy cierpiąc
i płaczac, Ty patrzyłaś mi w oczy,
nienawidząc kochałaś tak wielce!I
powiedziałaś to tak po prostu!
Że już dobrze kochany, że już jesteś
spowrotem,
że wybaczasz i basta!Kochasz, ach
kochasz!!!!
Jakkolwiek zgrzeszyłem, teraz wybaczone w
Twych załawionych jeszcze oczach.
Miłość.Nasza prosta historia.
Komentarze (2)
Milosc ktora porusza galaktyki , promienieje nad
swiatem - musi zwyciezac...prosta wzruszajaca
historia.
Szkoda, że wersy nie mieszczą sie i przez to - nie
jest to wina autora, lecz zbyt wąskie miejsce na
wiersz- ginie melodyka, jest uszczerbek dla piekna
tego wiersza. pomimo tego, a raczej dlatego, ze
odczytuję wbrew tym technicznym trudnościom- oddaję
głos na ten utwór