Nasze perłowe
i strzeliło nam jak z bata już trzydzieści
lat
jeśli dodać trzy to mamy nawet
"chrystusowe"
wciąż pamiętam długie Twoje jasny blond
i ten głos-słuchałeś wtedy co odpowiem
było tak " na dobre i na złe"
rozczochrałeś mi fryzurę pomiąłeś
sukienkę
wciąż pamiętam tamte lata tamten czas
tacy młodzi fotografie cały czas są
piękne
potem kryzys dotknął giełdę liznął nas
lecz procenty uczuć pracowały nam na
korzyść
by budować dom i znów się razem głośno
śmiać
mieć parasol z naszych serc na niepogodę
choć kochanie ukołyszę Cię do snu
wnukom śpiewam to i Tobie nie zaszkodzi
chcesz całusa -a wiesz miły że ja też
przecież wciąż jesteśmy tacy - tacy
młodzi
mojemu mężowi
Komentarze (22)
bardzo sympatyczny wiersz, życzę jeszcze większej
radości :)
Ty mężowi ja żonie, więc podajmy sobie dłonie. Wiersz
ciepły w przekazie. Trzeba umieć cenić to co się ma
nieustannie.
Gratuluje rocznicy,,,i zycze w zdrowiu
dalszych 1oo lat,,,,piekny wiersz,,,
pisany sercem i wspomnieniami,,,
pozdrawiam jesiennie.
dobry wiersz, a dla Was kolejnych 100 lat. pozdrawiam
ciepło :)
Pogratulować, że miłość nie została tylko na papierze
i wciąż jest w was.
Pięknie - gratulacje z okazji rocznicy
i tego wiersza - osobistego, jakże wymownym piórem
napisanego.
Gratuluję rocznicy. Dobrze mieć taki parasol z serc na
niepogodę. Życzę jeszcze wielu wspólnych lat.