Nasze przeznaczenie
Już ślad zaginął po miłości,
Była, minęła jak marzenie.
Może gdzieś krąży w samotności,
Lub siedzi tłumiąc przerażenie.
Bo wszystkich dopadł gniew zazdrości,
Dający bólu czas szalony.
Co dla rodzącej się miłości,
Jawi jak utwór nieskończony.
Jak żalem rwący marsz żałobny,
W tony ubrany czarnej treści.
Smutkiem liczony, snom podobny,
Te zawsze skore rozpacz zmieścić.
I jeśli kiedyś tak się stanie,
Że rozpoznamy nasze żale.
Czym będzie wówczas miłowanie,
Czy nas ogarnąć zechce trwale.
Wybierzmy sobie słowa słuszne,
Pokryjmy myśli wiankiem sławy.
Resztę odrzućmy jak bezduszne,
Doceńmy wspomnień czas łaskawy.
By miłość spotkać w tym wszechświecie,
Ślad który podbił znacznie cenę.
I obojętne co powiecie,
To będzie nasze przeznaczenie…
Komentarze (2)
wybierzmy sobie słowa słuszne
jakie one , słuszne czy niesłuszne, a jeżeli już
wyboru dokonamy, kto oceni, lub osądzi czy my duzi w
słowach słusznych , czy mali w niesłusznych. Pogodne
strofy Twojego wiersza biegną po akranie, cieszę się,
ze je widzę, za chwilę noc się stanie.
W nocy po ciemku pisać mi jest wyjatkowo trudno,
słusznie czy nie słusznie żegnam Ciebie do snu ,
serdecznie nie bezdusznie
Pozdrawiam i gratuluje pomysłu.
"WE wszechświecie" razem panie Grand..W ogóle, wers
kulawy.."móc" obok "znaleźć" nie przystoi..Wygodniej:
By miłość (o)znaleźć we wszechświecie.. Z
pozdrowieniem.. M.