NASZE ŚWIETLNE LATA
Odrobina filozofii małego człowieka.
Z nami w przestworzach pędzi świat.
Ogrom ma drogi wciąż do przebycia.
Pędzi tak miliony już świetlnych lat,
niosąc problemy i naszego życia.
Na wszystkich krańcach globu ziemskiego
spraw różnych ludzie mają tysiące.
Globalnie jednak dla świata całego
są one prawie nic nie znaczące.
Ciągle więc sobie zadaję pytanie.
Kto codziennie stawia nam nowe zadanie.
Zapewne wiele ludzi się nad tym wciąż
biedzi
nie znajdując nigdy mądrej odpowiedzi.
Może ktoś jednak, mojej siwej głowie,
na to trudne pytanie, z sensem dziś
odpowie.
Komentarze (5)
Zadałeś filozoficzne pytanie a nam szarakom trudne
rozwiązanie.
Może to losu sprawa albo boska zabawa, że po to
jesteśmy stworzeni by w trudzie rozwiązywać problemy
według świętego prawa…
ja też często zadaję sobie to samo pytanie,, Kto
codziennie stawia nam nowe zadanie'' cisza ....ale
myślę że to losu sprawa.dobry wiersz.
pytam wiec jestem....a odpowiedzi ..no cóż...nie
zawsze nadchodzą i nie zawsze są ważne...
los czy może przeznaczenie, decyduje co dalej, lub dba
o nasze istnienie, a może jednak jest ktoś wielki nad
nami, który wie co robi i rządzi naszymi losami? ;GC
Zwróć się do Episkopatu z tym pytaniem.Tam mają gotowa
odpowiedź, zaś ludzie którzy odrobinę myślą nadal
pozostają bez odpowiedzi. Temat i forma są
interesujące...+