Nasze wieczne milczenia
Te milczenie między nami,
coraz bardziej boli mnie,
moje serce,
wciąż, domaga się,
by choć raz usłyszeć Cię,
Przechodzimy obok siebie,
z tym ciekawskim preznym okiem,
lecz nie sprosta zadno z nas,
dziś wydusic, kilka zdań,
Ten paraliż jest dziś we mnie,
nie odważe wyznać Ci,
nie przeleje myśli w słowa,
nie zrozumiesz,
wybacz mi,
Już do końca tak być musi,
nie wychyli, żadno z nas,
nie odważy podejsc blizej,
nie wypowie kilka zdań,
których przeciez tak, pragniemy,
ktore tłumią się wciaż w nas,
Nasza mowa jest zagadką,
zastanawia dziś ten takt,
czy melodia Twego głosu,
jest tak piękna,
tak jak piękny jest Twój kształt
Komentarze (1)
"Można milczeć i milczeniem kogoś ranić." (ks.
Twardowski) - niestety...