Nasze wielkie Nic
Zatopiona w wiecznym smutku,
Ogarnięta wokół źalem,
Stoję na krawędzi przepaści.
Patrząc na dół oczami rozpaczy i myślą o
własnym losie,
Zwątpiłam w moją miłość,
Która była moją miłością.
Myślami wykraczającymi ludzką strefę
świata,
Łapie za źródło rozkoszy pozwalające mi na
poznanie wszystkich rzeczy Które dotychczas
ukrywały i tkwiły w mojej głowie.
Zakrywając cieniem życie uczciwych ludzi
patrzących na świat małego dziecka,
Zabierasz go w ciemny kąt bez miejsca na
jego osobę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.