Nic ważnego
Czymże jest czas?
-katem bezlitosnym.
Czymże świat jest?
-Trelem ptaków w gałęziach
sosny.
Zastanawiasz się?
Ja też.
Stajesz przed lustrem
i patrzysz w nie?
Ja też.
Dokąd? I po co?
Dlaczego?Dlaczego tak szybko?
.
Odpowiedzi brak.
Ich nie ma.
Jesteśmy my-
wśród zieleni traw
wśród kłosów zboża
i dywanów wrzosu,
stąpający w szeleście liści,
leżący w pachnącym sianie,
nasłuchujący grania świerszczy,
dziwiący się rechotowi żab,
nasłuchujący kolejnego grzmotu
wpatrzeni w krople deszczu
nucący w duchu kolędy,
przytupujący do rytmu cza-czy,
wzdychający w żarze namiętności
łkający w druzgocącym żalu.
Otwierając oczy,
spoglądamy na poranek...
Komentarze (2)
Wiersz w ciekawej formie, co jest dla niego dużym
plusem, przedstawia pięknie przemyślenie nad życiem
codziennym i niecodziennym człowieka. Mnie i ciebie i
każdego z nas. Jedynie debiutantko, ja osobiście nie
lubię czsowników w tej formie, a tymbardziej gdy się
natrętnie powatarzają, to mi psuje odbiór A poza tym
wiersz jest super i gdyby były oceny, dałabym mu
bardzo dobry, świetny nie, bo jak nadmieniłam...
(Zaloguj GG)
ładnie....pozdrawiam