Natchnienie
Czekasz, aż wielki, kolorowy motyl
usiądzie Ci na dłoni.
Spojrzy pawimi oczyma.
Zatrzepoce skrzydłami
strzepując brylantowy pył na Twoją skórę
Boisz się sięgnąć po kredki,
by go nie spłoszyć.
A gdy odleci pamiętasz tylko,
że był piękny.
autor
magdziołek19lat
Dodano: 2009-11-08 10:24:11
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
dobrze że mamy rozum i oczęta i uszy , że Bóg obdarzył
nas takimi zmysłami że możemy chłonąć to co nas otacza
- co powoduje że dusza wyrywa się do tego aby opisać ,
namalować, wyeksponować cudowne zjawisko - wiersz na
plus - pozdrawiam :)
gdy otwarta dusza chwyta uniesienie nie płosz zapisz
swoje natchnienie Bardzo piękne wezwanie+ Wiersz
zgrabny Powodzenia:)