Natchniona bezsenność
Kiedy nie śpisz świat jest inny...
Zagłuszana cisza
Czujesz w powietrzu niemu krzyk
Słyszysz...
Rozdzierający trzask zamykanych drzwi
Drażniący umysł szmer nocy
Uliczny gwar zza okna twego schronienia
Dziwne odgłosy zatrzymujące serce
Muzykę wiatru, co gra na uczuciach
Szelest pościeli przy każdy ruchu
Płacz niewinnego dziecka, uderzający o
ścianę
Krople deszczu wołającego o ratunek
Widzisz...
Liście wspomnień, umierające na szybie
przyszłości
Taniec jakiegoś cienia mknącego między
pokojami
Firankę pośpiechu, zasłaniającą widok
życia
Więdnące kwiaty szczęścia bez wody
miłości
Nie masz kontaktu z otoczeniem...
Tylko dotyk śmierci na ustach
I natchniona bezsenność
Oryginaly, niepowtarzalny i lekko przerażający
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.