NATURALNA SMIERĆ
Pomówienia, groźby, skandale
wyzwiska, sprostowania i żal
a na beju pisali wciąz dalej
aż spokojnie przyszedł miesiąc maj
I co?
Stało się to, co miało się stać
poeci czmychnęli podwijając ogon
została garstka piszących - co mogą dać
zwykłą gorzałkę, śmierdzący samogon.
Więc morał
Strona beja jest stroną feralną
czas przyszedł na niego - zmarł śmiercią
naturalną.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.