Nauczka
Jedna, druga i tak dalej...
Na jej skutek myśl powstaje.
Chęć wewnętrzna, chęć poprawy,
Myślisz: koniec tej zabawy,
Bo za każdą płacisz więcej,
Tracisz szczerość, wiarę, serce
I nie możesz mieć pretensji...
Chciałeś dobrze-znów nie wyszło,
Znów czerwone światło błysło,
Które woła: przestań nie niszcz!
Bo gdy stracisz to docenisz.
Ona traci zaufanie,
Gdy odejdzie, co się stanie?
Będziesz błagał i chciał wrócić,
Znów zapragniesz w Niej rozbudzić
Trochę serca.
Do Jej stóp rzucisz świat-
-Niepotrzebnie-za swoje błędy odpowiadasz
sam.
Świdnica
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.