nawet nie moc
... oby nikt nie krzyczał pod Twym oknem w beznadziei ...
i nie moc wydobyła
ciszę
a mam poczucie ciepła
noc nie zeszła po schodach
w bamboszach
a bosa
wiatr nie szepcze
a ściany z lekka wzdychają
obudzony
między niebem a poduszką
wzdycham
niedługo napełniony będę znikał.
.... dla tych co u mnie szepczą od .... milo70.blog.onet.pl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.