Neoplazma
trójkrzyk
fragment osobliwej tkanki
dotykam ostrożnie
(dłoń w rękawiczce, na wszelki wypadek)
formuje się postać
i mówię jej po imieniu: pustka
***
strach przed samotnością? skądże!
najwyżej zmienię się w skałę
ktoś uzna za pomnik przyrody
piękna perspektywa
***
martwy ciąg: podrywam dotąd bezwładne
ciało. jeszcze jesteśmy razem, kochana
lecz już - strach
na który ciężko znaleźć odtrutkę
autor
Florian Konrad
Dodano: 2017-07-24 00:41:06
Ten wiersz przeczytano 2315 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo fajne, pozdrawiam.
Lęk , strach przed odejściem ukochanej , albo cos tam
jeszcze ...... Pustka nie musi byc straszna .Florian
jak zwykle pieknie smutno u ciebie , ale to tylko ty
potrafisz tworzyć specyficzny klimat :) z podobaniem
Świetny wiersz. Tworzysz obrazy, które się utrwalają.
Chciałabym od nich uciec - swoich mam wystarczającą
ilość, ale zawsze mnie coś podkusi, by wejść w Twój
tekst:)
Miłego dnia.
Bardzo smutno u Ciebie. Pozdrawiam.
pustka, nicość, próżnia. Kulturowo zakorzeniona forma
niebytu. Często przpisuje się przedmiotowość lub
osobowość czemuś czego nie ma. Takia rutyna myślenia z
którą tylko nauka może sobie poradzić.
...więc nic nie napiszę, złudzenie gdzieś
słyszę.
Zobaczyłam peela przy łóżku, chorej, bliskiej osoby i
poczułam jego lęk.
Pozdrawiam.
Zbyt długa pustka, prowadząca do strachu, że zagości
na dłużej a może nawet na stałe. Smutny to obraz,
jednak bardzo prawdziwy.
Lecz kto szuka, ten z całą pewnością wcześniej, czy
później odtrutkę znajdzie. Trzeba tylko wierzyć :)
pozdrawiam ciepło