Ni to bajka, ni prawda.
O pewnym kotku, pośród zachowań wielu.
Poszedł kotek do kurnika.
Od kurek zażądał piernika.
Kurki, wnet za to zdziobały.
Strasznie się kotka bały.
Kotek bez piernika wraca.
Idzie na przełaj, drogę skraca.
Mimochodem, czy kłopotem,
poczytajcie, co było potem.
Za kurnikiem dziura w płocie.
Myśli kotek, tam łakocie.
Przez dziurę zwinnym krokiem.
Było to, tuż przed zmrokiem.
Nagle larum, gwałtu, rety!
Na psa trafił już niestety.
Pies kota nie zawsze cierpi.
Tym się psio bardzo chełpi.
Za kotem puścił w te pędy.
Nie będzie chodzić tędy.
Kot ucieka, do stawu wpada.
Już wita kota gęsi gromada.
Kotek w opałach, tonie.
Nie jest to dobre ustronie.
Gęś tylko jedna, ta szara,
z pomocą idzie, ale siara.
Kotka za kark, już wyciąga.
Widać kotek ją pociąga.
Ratuje z opresji, psa odgania.
Inny, odmienny obraz wyłania.
Mokre kocisko zlęknione.
Po tej przygodzie zmienione.
Uważnie patrzy, obserwuje.
Wybawicielce wielce dziwuje.
Zagęgała gęś do kotka miłością.
Nie uległa nad innych złością.
Kotka pokochała z doskoku.
Ot! Zrządzenie zmroku.
Jaki morał polecicie?
Komentarze (21)
@Krystek
Pech nie zawsze sprzyja poszukiwaniu słodyczy.
Dziękuję, wszystko miłego również życzę.
Maciek.J
Może i taki. Tylko co na to pozostałe ptaki? Dziękuję.
BordoBlues
Można to, tak zrozumieć. :) Dziękuję.
anna
Miauczał na wszystkie głosy, wszak wielkie paniki
trzosy.
Dziękuję.
Stella-Jagoda
Gorzej nie było, z gorzej znacznie ubyło. :)
Dziękuję.
Właśnie, mogło być gorzej.
Pozdrawiam:)
i tak miiiiałłł szczęście. Mógł gorzej skończyć.
zwierzęca odpowiedź na LGBT. :):)
taki oto morał widzę z kotkiem
czasem gęsi są bardziej słodkie
hahaha- biedny koteczek. Taki pech
niewiarygodny...Udanego popołudnia i wieczoru:)