Nic na to nie poradzę
Nic na to nie poradzę,
energia mnie roznosi.
Paluszek chętnie wsadzę,
tam, gdzie nikt nie poprosi.
Natury swej nie zmienię,
ma ona dobre strony.
Bo ucho też przyłożę,
choć mogę być skarcony.
To prawie jest nałogiem,
na razie takim małym.
Lecz oprzeć się nie mogę,
choć są i złe finały.
Zarzuci ktoś mi śmiałość,
że życie swe forsuję.
A mi jest chwały mało,
jak bólu nie poczuję.
Dlatego pcham swe kości,
na szczyty głupich marzeń.
Do granic możliwości,
z rozsądkiem idąc w parze.
25/09/2023r
Komentarze (6)
Taki pozostań, bo fajnie piszesz.
Pozdrawiam :)
Fajnie.
Po prostu bądź sobą, bardzo mi się podoba
Nie ma się co powstrzymywać, życie jest za krótkie.
Witaj
Charakter człowiek ma w swoich genach, ale przez okres
życia może go doskonalić, lub rujnować.
Udanego dnia.
Fajny wiersz- prześlij mi trochę tej energii.