nic nie zrozumiałeś
w niedomówieniach
zostawiasz
niepewność
drwisz
czy kłamiesz
mrużąc oczy
pomilczę
wsłuchana w płynący
potok słów
poczekam aż zakwitną bzy
autor
Sabina Gancarz
Dodano: 2016-01-11 12:20:44
Ten wiersz przeczytano 1343 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Dzięki kochani za czytanie i za kierowanie na prostą
moich czasem zawiłych myśli
pozdrawiam życząc wspaniałej niedzieli:))
Podoba mi się Twoja miniaturka Sabinko.Dziękuję za
miły sercu komentarz,niestety"nie wraca nic" uściski
:)
Udana refleksja, cierpliwość się opłaca. Pozdrawiam
Sabinko
Ładna miniatura
Ładnie opisana cierpliwość... pozdrawiam :)
słuchać siebie gdy słuchasz innych
Chyba Fred ma rację.
A kuku, ładna refleksja:)
Ps. Za Fredem, bez oceanu byłoby zacniej:) Po prostu
"w niedomówieniach"? Jak myślisz?
Byłoby nieźle. Trochę ten ocean niedomówień (metafora
dopełniaczowa) brzmi naiwnie i wprowadza sztuczny
patos, przez co daje efekt raczej komiczny, sądzę, że
wbrew zamierzeniom autorki. :)
Milczenie jest złotem, bzy pięknie pachną. Bardzo
dobra refleksja. Pozdrawiam serdecznie:-)
Ładna refleksja Sabino.
Pozdrawiam :-)
Piękny utwór pełen realizmu życia.Pozdrawiam
ładnie...lilak jest piękny i może wszystko odmienić:)
pozdrawiam serdecznie
wkrotce zakwitna, pozdrawiam cieplo
Do maja do matur
na przeczekanie wziąć wszelkie
niedopowiedzenia
i nie
do powiedzenia jak coś będzie
samo się wypowie.