nic więcej
nie potrzebuję róż obietnic
z pereł naszyjników
tylko mnie kochaj czule
bez krzyku
wracaj - zawsze - czekaj
dostrzegaj
kiedy płaczę kochaj czule
nie chcę inaczej
nie gaś światła i nie zakładaj
grubych sztywnych płaszczy
skóry dotknąć nie mogę
bądź bogiem
i tylko mnie kochaj
tak czule
by słów brakowało oddechom
przytulaj
nawet gdy nie chcę
na przekór
Komentarze (127)
i przepraszam:)
Zacięłam się. No właśnie. Właśnie:))
Kalokieri Tobie oddałbym się darmo
(z tym, że żadne ze mnie ciacho:)
To już mamy 3 i pół dyszki i 10 groszy ;-) Świat stoi
przed nami otworem :-)
No właśnie. Właśnie.
catlerone, mimowolne tulenie przez sen bywa takie
słodkie...
No dobrze. Wyskrobałam w kieszeniach jeszcze 4,50 -
drobnymi. Dorzucam:)
Na przekór dodam, że poza
tuleniem mimowolnym
bardzo mi się podoba:)
Słodkie to my. A ciacho ma być męskie ;-)
No właśnie. Co z ciachami? Dokładam dwie/a dychy:)
Catlerone to nasze ulubione ciacho :-)
Ewa;)) nie ma, nie ma wody na pustyni...:)))
ale lubię słodkie!
:) Kalokieri, bo Odbieramy na tych samych falach,
dlatego czytacie moje wiersze w taki, a nie inny
sposób.
To jest ogromne szczęście spotykać ludzi z tej samej
lub bardzo podobnej bajki.
A Catlerone to facet, nie jarzy pewnych aspektów, jak
każdy facet.
Dzięki.
Kalokieri, Halinko, to dokładam dyszkę i lecimy na
ciacha;-)
Niekoniecznie do cukierni ;-))
I dodaję ssz - mbsz jest istotnym. Pozwala..