Nicość
Pukanie w drzwi
ktoś skrobie w głowie
brud spod paznokci szoruje stół
kroki prosto prowadzą do podniebienia.
Figurka aniołka patrzy swoimi oczkami
bez wyrazu
bez życia
w moje zamglone.
Figurka jest pusta
tak jak jej oczy
tak jak ja
bez wyrazu
oczy
są oznaką cierpienia
melancholijną cząstką zagubienia
depresyjną zapaścią zmysłów.
Dłoń zimna
bez uczucia, bez ciepła.
Serca nie ma.
autor
Slaver
Dodano: 2006-06-12 00:37:46
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.