NICOŚĆ
Dla każdego komu życie zaczyna sie psuć.Bądzmy szczerzy dla innych.
Widzę ciemność,
Słyszę ciemność,
W mych oczach nie ma już blasku,
Wszystko pokryte jest mgłą.
Mgłą która nigdy nie zniknie!!
Szukam powodu mych cierpień.
Ale jak to przecież zawsze żyłam w
zgodzie
Robiłam wszystko wedle ludzi,
A nie wedle siebie.
Może to, to jest przyczyną mej nicości.
Mój świat jest pusty,
Pozbawiony kolorów, barw i wdzięku.
I za co tu dziękować,
Za strach, że kiedy zasnę to już się nie
obudzę?
Moje życie zmieniło się natychmiastowo,
Nie ma już szczęścia, śmiechu i
przyjaciół.
Wszystko zaczynam od nowa;
Od nowa się uczę jak być samotną,
Jak cieszyć się, każdym dniem.
Bo każdy dzień, może być tym ostatnim.
Nawet w mojej wyobraźni już
Niewidzę twarzy, kolorów i świata.
Wszystko przepełnia ciemność, żal i
smutek.
W moim życiu nigdy nie wzejdzie już
słońce,
Zawsze będzie noc.
Zawsze będzie to,
Czego boję się najbardziej:
Wielka pustka i
Drwiące śmiechy ludzi.
Gdy nie panujemy nad życiem to wszystko zaczyna sie psuć.a potem nic już nie możemy zrobić. Więc:Żyjmy wedle siebie a nie ludzi!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.