nicosc
i szlam watla i pusta
niczym zgaszona swieczka
lecz ze mnie nie wyplywal nawet
zaden dym
zgasiles mnie na
wiecznosc...
bylam cieniem twojego swiata
opoka twych bolu lez
to ty
sprawiles ze dzis jestem
czarna pustka
wsrod drzew
nie mam ciala
odeszla ode mnie dusza
przemoklam na wskros
i tylko czekam
az noca ktos mnie
zabije
by nicoscia juz stac sie
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.