Niczym krople oceanu...
Dla mojego Anioła Stróża.
Niczym krople oceanu
oczy patrzą na wspólny błękit nieba.
Oczy mojego anioła.
Z zachodem słońca żegna się
uśmiechem,
jakby blask dnia chciał zatrzymać.
Ogień roznieca w myślach...
Kiedy gwiazdy spadają kruche serce
skleja,aby kochać znów chciało.
Czasem kaleczy się,a krew jego usta
grzesznika skrapia by Bogu zawierzył
jak on...
Obyś nigdy mnie nie opuścił i wybaczył moje błędy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.