Nie całuj mnie
Nie całuj mnie
nigdy na wiosnę.
bo mam wtedy
usta gorzkie
… jak miód
Nie całuj mnie
nigdy rozkosznie
mocniej niż bije
mój puls
Nie całuj mnie
nigdy pochopnie
bo wyrządzisz wtedy
więcej szkód
Nie całuj mnie
nigdy roztropnie
bo nie oderwę
od ziemi stóp
Nie całuj mnie
nigdy zachłannie
bo całą zniweczysz
pracę małych pszczół
Nie całuj mnie
nigdy niestarannie
swym wzrokiem
wpierw na mnie spójrz
Całuj mnie
zawsze delikatnie
jakąś zagadkę
w swój pocałunek włóż
Całuj mnie
zawsze lub
na granicy grzechu
jaki wyznaczył nam Bóg
Całuj mnie
zwyczajnie zawsze
gdy w oczach
mam lód
Upijaj mnie szczęściem
subtelnym dotykiem
muśnięciem winem
Twoich zmysłowych ust
Ciesz się tym
wierszem, zaklęciem
pojęciem braku tchu
Bo gdy od moich
Swe usta oderwiesz
zranisz mi serce
odejdziesz jak szczęście
zabijesz mnie bez słów
Komentarze (8)
Caluj,caluj nie przestawaj!Przepieknie calujesz+++
Pocałunek marzenie , dotyk przedstawiony w najlepszej
formie - cudowny wiersz ładna kompozycja i ciekawa
budowa .
Oj dużo tu całowania ... :)
Tiilii ma rację "wpierw" brzmi strasznie
Wiersz bardzo fajny, dobrze i lekko się czyta, ale jak
ja strasznie nie lubię słowa "wpierw"... najpierw
brzmi o niebo lepiej.
przy takich wskazówkach trudno popełnić błąd, a zatem
... powodzenia
Znakomity wiersz. Z zachwytem +!
Witaj,klimat czułości i delikatności,ładnie,pozdrawiam
świątecznie++++