Nie chce...
Nie chcę...
Nie chce pamiętać
Nie chcę zapomnieć
Nie chcę Cię widywać
Nie chcę nie patrzeć w Twoje źrenice
Nie chcę byś był obok
Nie chcę byś odszedł
Nie chcę z Tobą rozmawiać
Nie chcę nic nie mówić
Nie chcę Cię słuchać
Nie chcę byś milczał
Nie chcę byś trzymał mnie za rękę
Nie chcę byś mnie puścił
Nie chcę Cię nienawidzić
Nie chcę Cię kochać
Nie chcę byś istniał
i ja nie chce istnieć...
... jeśli razem mamy istnieć
Niech to co czuje obróci się w nicość
by niechęć chęcią się stała
a miłość światło dzienne ujrzała
łza ostatnia spłynęła
sekunda marzeń minęła
sen skończył się
że byłeś, że jesteś, że będziesz...
Niechciany w mej głowie
Przywiązany do serca...
Komentarze (3)
witaj na Beju ...zgadzam się z weną tak od ...jeśli
razem mamy istnieć...ładnie :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Tak bywa.
Przepraszam za wczoraj, nie chciałem nikogo obrażać,
poprosiłem kogoś by mi tekst zamieścił, ten co jest
dziś dziś być wczoraj, a wczorajszy dziś. Ten ktoś
zrobił mi głupi kawał, obraził was, zwłaszcza
kobiety. Chce każdego indywidualnie przeprosić w ten
sposób, inaczej nie mam jak. Nigdy nie pisałem
wiresza o czarnym marszu i nie obrażałem kobiet.
Proszę o drugą szansę. Obiecuję, że nikomu nie dam
już by mi dodawał wiersze. Pod mą nieobecność po
prostu nic nie będzie. Nie wiem kto wszystko czytał i
obraził się, ale przeprasza Cię. Czy mogę prosić o
drugą szansę?
początek ;)
a od wersu 'jeśli mamy razem istnieć'
wiersz podoba mi się bardzo :)+