Nie cmokaj tylko pukaj
Zapukał dziś do mnie z samego rana,
otwórz, otwórz sąsiadko kochana,
jestem w domu sam i tak mi się cni...
jak nie widzę Ciebie – smutno mi
No to wzięłam otworzyłam -
zobaczyłam nieboraka...
wyglądał jak wykręcona ściera
i w oczach miał pożądanie...
a ja tylko pomyślałam -
czy mu chociaż...
I tu rumieniec wyskoczył na twarz,
(gdzie twoja godność, kobieca
wrażliwość)
ktoś sobie pomyśli – seksualna chciwość
Więc skoro już go wpuściłam...
mówię otwarcie – rozbieraj się kolego.
Przecież w kraju oszczędzamy
i nie możesz mieć pustych przebiegów
Komentarze (25)
świetny tytuł ;-)
no tak, i to się nazywa kobieca zapobiegliwość ;-)
dobre:)))) pozdrawiam serdecznie:))
wymownie i wyraziście
z ironią ale i prawdziwie
zmysłowo poza granicę ....
Wiesz co Karliku! jak tylko przeczytałam tytuł, to już
przypuszczałam, że to Twoje dzieło i nie pomyliłam
się! super! dzięki za uśmiech!
Pozdrawiam serdecznie:)
Uśmiałam się zdrowo.
Świetny erotyk.Pozdrawiam.
Genialne poczucie humoru :D
Karolu, może by tak jaki numer telefonu do tego
sąsiada...
Co za nieszczęście, niestety nie mam takich sąsiadek,
które tak dbają o kondycję ekonomiczną naszego
państwa.
A przydałoby się z kilka do przebiegania.
O kondycję fizyczną też trzeba dbać.
Pozdrawiam. (+)
Oplułam monitor ze śmiechu hahaha karl jesteś the
best!!!!!
Cmokam do Ciebie kotuńku hihihih Pozdrówka!
Wszystko zniosę, tylko nie puste przebiegi:)))))
Pozdrawiam:)
Czy ja mówiłem już, że lubie wiersze z humorem?
Nie, nie lubie...ja je uwielbiam:))))
:)))) + :)) pozdrawiam
Witam. To dopiero, uśmiech na wieczór jak znalazł.
Pozdrawiam
Dzięki za uśmiech:) Pozdrawiam