Nie do końca
Dam sobie radę! - skąd taka pewność?
Zanim wypowiesz, pomyśl, bo zdrowie
bywa ulotne. Z pokorą przyjmiesz
suchar na tacy ze szklanką wody.
Smakują dobrze i mniej doskwiera
przyciasna klatka - pomiędzy ściany -
oprócz kanapy, telewizora
są jeszcze oni, niedoceniani.
Zaszczyty zbledną i bezlitośnie
z konta wypłyną ostatnie środki.
Dobrze trwać przy nich, podźwigną z
kolan,
o tamtych słowach milcząc taktownie.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-10-09 13:30:20
Ten wiersz przeczytano 1074 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Zazwyczaj prawdę o ludziach nawet najbliższych
poznajemy w chwilach kiedy ich potrzebujemy.Ślicznie i
dosłownie wyraziłaś swoje myśli.Pozdrawiam miłego
wieczoru.
Prawdziwe są Twoje słowa. Nie zawsze możemy być
kowalem własnego losu. Pozdrawiam serdecznie :)
życzliwość i obecność jest niezbędna ale i w siebie
trzeba wierzyć,trzymaj się Celuś:)
Choroba zmienia podejście do wielu spraw. Bezradność
potrafi przytłoczyć i ograniczyć. Nie wiem co
zrobiłabym bez rodziny.
Bardzo mądry przekaz.
Niejednokrotnie okazuje się,że pomoc
przychodzi stąd, skąd się jej nie
spodziewaliśmy.
Pozdrawiam
korekta.... 'dzwonię, przychodzę, jestem...'
powiadają jak umiesz liczyć to licz na siebie, mądrze
Celino , miłego dnia
Celinko coś mi się przypomniało, jak kiedyś ktoś
powiedział, 'nie bedę mówiła zadzwoń, jeśli będziesz
potrzebowała pomocy, lecz powiem, zadzwonię, przyjdę,
jestem' Uściski.
nieraz nie dajemy radę sami szukamy pomocy wśród
innych
pozdrawiam:)
Właśnie, Shizuma! A w stwierdzeniu "Dasz radę" brzmi
sugerowanie działania w pojedynkę. Nie ma nawet
najcichsze nuty: "pomogę, postaram się pomóc, będę
obok". "Dasz radę" = "Radź sobie sam, czlowieku".
Mądre słowa Celino. Trochę brzmią, jak przestroga dla
innych. Pozdrawiam
Nie zawsze człowiek da sobie radę w pojedynkę.
Interesują mnie twe rozmyślania.
Dobry, mądry wiersz, życie uczy pokory, uczy, że
przychodzi chwila, gdy nie radzimy sobie sami.
Pozdrawiam Celinko i życzę zdrowia i siły :)
Bywa, że "dasz radę" nie brzmi wcale pocieszająco. I
jest ostanią rzeczą, którą chce się usłyszeć.
Mądry wiersz, Celinko.
Pozdrowienia cieple.