Nie dosięgniesz mnie.
Nie dosięgniesz mnie krzykiem z otchłani,
nawet nie dotkniesz mnie słowem.
Nie dosięgniesz małą łzą co po policzku
różowym spływa.
Nie dosięgniesz mnie rozpaczą , nawet nie
drgnę na Twe wołania .
Nie dosięgniesz mnie czułym słowem,
nie reaguje już na woń Twych kwiatów,
stałam się posągiem ze skały, ukształtowana
bólem i łzami.
Nie dosięgniesz mnie, nawet nie próbuj,
dobrze wiesz, że to się nie zdarzy.
Jedynie Anioł ,który przy mnie czuwa
dotknie mnie myslą, otuli mnie ciepłem,
i zbliży usta do ucha i szeptem zaśpiewa.
... tak z natchnienia:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.