Nie jestem perłą
Dziękuję...
nie jestem perłą
tylko przydrożnym kamieniem
Twój dotyk pośród uścisku tylu rąk
byłby jak iskra
która rozpala życie
Twoje usta w gorącym pocałunku
byłyby jak oddech
którego brakuje od dawna
jesteś zagadką
jak nierozpoczęty sen
późną nocą gdy słyszę jeszcze
każde Twoje słowo
wyryte w pamięci
jak krzyk na skale
jesteś zagadką
którą pragnę rozwiązać
i obudzić się z zimowego snu
w świecie zamkniętym
w Twoich ramionach...
Komentarze (1)
Czasem nie można do końca rozwiazać zagadki, ale czy
trzeba ją zawsze rozwiązywać?