Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nie jestem Szaweł

Ubój rytualny od poczęcia,
lubiłem to robić,
szlachtowałem tuż przed narodzeniem
młode, jeszcze miękkie dusze,
delikatna, soczysta jagnięcina,
nie oceniona przez Boga.

Podrzynałem gardła płochliwych byków
czarne cielsko zwisało u bramy miasta,
strach było wjeżdżać,
żłopałem gorąca krew panów i władców,
czernina ze zmieszanych duchowo substancji smakowała najlepiej,
regeneracja i dobre samopoczucie
to tylko podstawy.

Wysypiałem się na świeżych,
zdartych z mięśni skórach,
syciłem ostatnim tchnieniem,
w snach lewitując poza ciałem
dobijałem, ofiary losu raz jeszcze.
Wykastrowałem psa Horusa
leżał grzecznie u stóp królowej Izydy.

Wrogom Mojżeszowego prawa
suszyłem zgilotynowaną głowę
przyglądając się jak pozbawiona problemów
robi się coraz mniejsza.

Rozbłysk!
to nie było elektryczne przebicie,
za zakrętem nic nie widać,
nad Damaszkiem noc.
Słoneczny strzał powalił Szawła,
oślepiony na trzy dni
nie jadła i nie pił,
ciemne okulary zsunęły się z nosa.
Spopielone gwiazdy dogorywają
ukryte w sadzy wystrzelonej z komina,
prowizoryczna niebo opustoszało.

Paweł dławi się własną krwią
z rozszarpanego zębami języka
z wydrapanych paznokciami dziąseł,
klęczy z szerokim uśmiechem.
Wiesz już wszystko, co i Ja wiem
kończy ściszonym głosem Chrystus
mocno klepiąc go po plecach,
łopatki zbliżyły się do siebie.

To nie noworoczne postanowienie
a objawiona prawda
mordercą byłem,
apostołem będę ja.

autor

pro-gnostyk

Dodano: 2015-01-20 13:56:17
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Sotek Sotek

Potrafisz zaciekawić czytelnika i skłonić do
refleksji. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)

Ars mediator Ars mediator

Jeśli jesteś sprawiedliwy- zostało wybaczone. Każdy ma
w sobie grzech, tylko jedni go rozwijają, a inni
próbują ukrócić. Ja nie znajduje w Tobie winy, jesteś
tylko człowiekiem jak my wszyscy. O tyle ile możemy,
ale nie chciałabym być. To dopiero ciężar władzy i
pomyśleć, że tylu mu potęgi zazdrości... Wariaci.
Tobie POWODZENIA!

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

tak, bardzo mi sie podoba, bardzo sugestywnie i
bolesnie opowiedziana historia - dla mnie osoby
wierzacej - duzy plus

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiersz mnie zatrzymał, odebrałam go bardzo
dramatycznie, wzbudził emocje. Moim zdaniem jest
dobry, tylko proszę bardzo go jeszcze dokładnie
przeczytać i poprawić literówki oraz słowo mordercą*

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »