Nie jesteś wymysłem
Nie jesteś wymysłem mej wyobraźni
zaklętym w nocy sennym spełnieniem
tak chcę być każdym Twoim oddechem
serca najskrytszym cichym pragnieniem
Kiedy Twój obraz jest jak narkotyk
co karmi duszę nadzieją płoną
jak ciągle Cię mało pojąć nie umiesz
bo jestem tylko dobrą znajomą
Więc pozwól utulić chociaż tęsknoty
gdy zmysły szukają ciepła Twych dłoni
by były plastrem na gorzką miłość
gdy czas mi nagą prawdę odsłoni
Komentarze (5)
Niech się spełni nadzieja na miłość:)
Pozdrawiam
Nadzieja umiera ostatnia,
oby się spełniło peelki pragnienie.
Pozdrawiam serdecznie :)
ja już ma miłość nie liczę, więc choć sobie poczytam.
Duży plus;)
:)
Pozdrawiam