Skłamałam
Ktoś ostatnio zapytał mnie
O moje własne marzenia
Skłamałam
Wstydziłam się przyznać
Że potrzebuję miłości …
I choć ręka mi drżała
W jego dłoni skulona
On przecież nigdy nic
Nie znaczył dla mnie
A dał trochę ciepła …
Wspólne wspomnienia,
Wspólne plany na niby
To połączyło mnie z nim
Choć to bańka mydlana
I prysła już dawno temu
Dał trochę ciepła jednocześnie
Rozbudzając dalsze pragnienia
A dziś znów skłamałam
Swoimi smutnymi oczami
Noc sylwestrowa zapadła mi w pamięci, szkoda że już się skończyła ... Dziękuję Ci za troche ciepła ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.