Nie lubię boga z wzajemnością...
„Nie lubię boga z wzajemnością...
Na jeden dzień się ze mną zamień
biurokrato boski z kiepskim cygarem w
ręku...
na jeden płytki oddech skosztuj
mojego strachu,jej bólu,jego lęku...
Nie lubię boga z wzajemnością,
wiesz dobrze o czym mowa.
I nienawidzę tak potwornie ,gdy z
księgozbioru istnień to moje książki
spycha w ogień,rwie kartki,uśmiecha się
cynicznie bo wie,że nie zapiszę ich od
nowa.
Nie sztuką jest mieć bibliotekę,tysiące
kart oplutych życiem.
I nie jest sztuką ,z kpiną w oczach
czytać ,że bezsilność to najgorsza
kara...
Najgorsze boski biurokrato co mnie mogło
spotkać tutaj ...-twoja pusta wiara.”
K.U.
Komentarze (1)
temat wiersza nie za bardzo mi sie podoba ale
przekaz jest bardzo zrozumialy